Król Daków – Decebal, po porażce Daków w drugiej wojnie rzymsko-dackiej (na przełomie I i II wieku n.e.), zdecydował się popełnić samobójstwo, niżeli poddać rzymskiej władzy. Władca ten po dziś dzień jest czczony. Jego kult reaktywowano w Rumunii, której ziemie znajdowały się niegdyś w granicach państwa dackiego. Ku jego pamięci zdecydowano się wykuć w skalnej ścianie jego olbrzymi wizerunek.
Pomysł pojawił się w roku 1985, w głowie bogatego rumuńskiego biznesmena, Iosifa Constantina Drăgana. Jego uwagę przykuła olbrzymia skała o 128 metrach wysokości, znajdująca się w tzw. Żelaznej Bramie. Czynnikiem decydującym o wyborze miejsca był także fakt, że po drugiej stronie Dunaju znajduje się Tabula Traiana – pomnik wspominający podbicie przez Rzymian Dacji.
Prace rzeźbiarskie zaczęły się w 1993 roku, kiedy to góra skalna została zakupiona przez biznesmena. Przy projekcie pracowała grupa specjalistów pod kierownictwem włoskiego rzeźbiarza Mario Galeotti’ego. Przed rozpoczęciem właściwych prac, trzeba było zebrać próbki skalne, aby określić wytrzymałość materiału. Problemem przy rozpoczęciu prac było dostarczenie maszyn i narzędzi dla robotników, które ostatecznie przetransportowano na łodziach. Robotnicy musieli wspinać się na podstawę skały, by potem poruszać się po zamontowanych rusztowaniach. Był to zdecydowanie najbardziej niebezpieczny moment prac i zabierał dziennie półgodziny.
Przez następne 10 lat robotnicy rzeźbili w skale przez sześć godzin dziennie, na dwie zmiany (od marca do października). Wykorzystywano także dynamit, którym usuwano większe kawałki kamienia. Przez pierwsze sześć lat udało się stworzyć zarys monumentu. Pozostałe cztery lata to prace nad detalami i finalnym wyglądem rzeźby.
W 2000 roku pod olbrzymim wizerunkiem Decebala stanęła pamiątkowa płyta z łacińską inskrypocją: DECEBALUS REX DRAGAN FECIT, który oznacza: „Król Decebal, stworzony przez Dragana”.
Warto dodać, że pomnik był wyrazem nacjonalistycznych poglądów Iosifa Constantina Drăgana, dla którego Rumunia była kolebką cywilzacji; podobnie jak Sumer, Egipt, Turcja czy Grecja. Według tych poglądów Decebal jest bohaterem narodowym, a obecni Rumuni są jego potomkami.
