Ta strona nie może być wyświetlana w ramkach

Przejdź do strony

Jeśli znajdziesz błąd ortograficzny lub merytoryczny, powiadom mnie, zaznaczając tekst i naciskając Ctrl + Enter.

Ustanowienie rzymskiego systemu kultowego. Król Numa i pontyfikowie

Numa Pompiliusz
Numa Pompiliusz

Tradycja rzymska umiejscawia nadanie ostatecznego kształtu rzymskiemu systemowi kultu bogów w VII wieku p.n.e., kiedy to bardzo silne były w Rzymie wszelkiego rodzaju wpływy etruskie (istnieją hipotezy, że Rzym został wtedy na jakiś czas wręcz wciągnięty do ligi miast etruskich, co zostało w jego tradycji potem zatarte). Za właściwego twórcę tego systemu, a także ściśle z nim związanego kalendarza uważano legendarnego Numę Pompiliusza, tajemniczego drugiego króla Rzymu.

Co ciekawe, nie był on Latynem, a więc nie należał do plemiennego kręgu założycieli Rzymu pod wodzą Romulusa i jego brata, wychodźców z Alba Longi. Nie był też potomkiem legendarnego Trojańczyka Eneasza, ani też palatyńskiego Euandra, przybysza z Grecji, w „Eneidzie” Wergiliusza żyjącego współcześnie z Eneaszem. Nie był też z królewskiego ani też boskiego rodu. Był „nietutejszy”, obcy… i taki niby zwykły. A jednak to on umiał rozmawiać bez lęku z bogami, układać się z nimi.

Mogli przypisać mu takie bardziej „rzymskie” pochodzenie, ale nie uczynili tego, co przemawia za autentycznością tej tradycji. Czy było im to miłe, czy nie ‒ Rzymianie uparcie i nieco dziwnie obstawali za tym, że twórcą ich systemu religijnego był obcy przybysz. Rzadko się zdarza, aby jakiś naród, niepodbity i dumny ze swej wolności, tyle zasług, i to u początków swojej państwowości, przypisywał obcemu ‒ gdyby te opowieści były całkiem zmyślone dla zaspokojenia narodowej dumy, pewnie wyglądałoby to inaczej.

Jego imię rodowe Pompiliusz, uznano za dowód pochodzenia z Sabinów, a więc z wielkiego italskiego szczepu Osków (vel Opsków / Opisków). Mowa i kultura Sabinów i innych Osków różniła ich od Latynów ‒ generalnie biorąc, ich system społeczny i obyczaj, płynące z pierwotnych tradycji pasterskich uznawano za bardziej archaiczne (by nie powiedzieć: prymitywne i zacofane) niż latyńskie. Uważa się, że wielki szczep oskijski przybył i osiedlił się w Italii ok. 1500 r. p.n.e., później niż przodkowie Latynów, ci bowiem ‒ jakkolwiek się pierwotnie nazywali ‒ napłynęli do Italii ok. 500 lat wcześniej, zdążyli się tam lepiej zadomowić i wchłonąć wcześniej tam żyjących autochtonów, lepiej się „otrzaskać” w śródziemnomorskim świecie.

Istotnie Pompiliusz brzmi po sabińsku i wywodzi się je od wyrazu pompo, oznaczającego „piąty” (po łacinie quintus) W mowie Sabinów p- odpowiadało bowiem rzymskiemu (latyńskiemu) q(u). Michael Grant zwraca jednak uwagę, że imię Numa nie jest sabińskie, ani nie latyńskie ‒ jest… etruskie. Hamilton Gray sugeruje, że także imię rodowe Pompiliusz mogło wywodzić się od etruskiego imienia Pumpu, że być może było to imię kobiece i Numa na sposób etruski stworzył sobie identyfikator z imienia matki, nie ojca (etruski obyczaj przyniesiony z Azji Mniejszej).

Można istotnie odnieść wrażenie, że dość skomplikowana i pedantyczna organizacja życia religijnego Rzymu przez Numę bardziej odpowiadałaby religijnej mentalności wyrafinowanych Etrusków o wysokiej kulturze, niż dość prymitywnych Sabinów. Również jego legendarna biografia ma koloryt etruski (np. posiadanie doradczyni ze świata nadprzyrodzonego, boginki Egerii).

Imię Numa się powtarza w tej opowieści ‒ takie samo imię nosił Numa Marcjusz, mianowany przez króla na stanowisko pontifex maximus, był on pierwszym piastującym tę funkcję. Numa nadał tę godność innemu Numie… Pozwala to podejrzewać, że „numa” mogło być nie imieniem, tylko jakimś sakralnym tytułem, oznaczającym, być może funkcję wieszcza, jasnowidza i proroka, w wieszczym transie kontaktującego się ze światem nadprzyrodzonym i oznajmiającym jego wolę? Jeśli to był władca polityczny młodego miasta-państwa, i to drugi po założycielu ‒ to był to władca wyjątkowego typu, rodzaj „świętego króla”‒ kochanka bogini, może jakiś archaiczny władca-szaman, z wyraźnym nawiązaniem do zamierzchłych epok historii.

Legenda o Numie mówi, że uzyskał on taki nadprzyrodzony kontakt z bogiem Jowiszem i zawarł z nim umowę w imieniu całego ludu, dotyczącą zaprzestania składania ofiar ludzkich (umowa przewidywała bezkrwawe ofiary zastępcze). W ten sposób zostały ustanowione zręby pax deorum, pokoju młodej wspólnoty rzymskiej z bogami i ze strony bogów.

Reforma religijna Numy zdaje się zawierać pewne rysy orientalne, typowe dla kultury Etrusków, wywodzących swój rodowód od prehistorycznych emigrantów z Azji Mniejszej, A nawet typowe dla starożytnych kultur Bliskiego Wschodu, z kręgu spadkobierców upadłego państwa Hetytów, i nie tylko.

Pierwszy z brzegu przykład: przypisane Numie wprowadzenie kultu boga Terminusa, poprzez jego symboliczne reprezentacje w postaci sakralnych, nietykalnych kamieni granicznych ‒ przypomina bliskowschodni kult świętych kamieni, tzw. betyle, a także asyryjskie kudurru. Byłaby to więc cecha obca indoeuropejskim ludom na obszarze italskim, bardzo archaiczna.

Kluczem do przeprowadzonej przez Numę reformy kultowej była jednak sprawa kalendarza. To za sprawą Numy pierwotny 10-miesięczny kalendarz księżycowy „kalendarz Romulusa” został ulepszony, stał się 12-miesięcznym księżycowo-słonecznym (wprowadził Januarius i Februarius – styczeń i luty). Było to bardzo ważne przy obchodzeniu świąt (w dużej mierze o rolniczym charakterze). Chodziło o to, aby stale wypadały mniej więcej o tej samej porze roku.

On też wprowadził podział na dni „szczęsne” (fasti) i „nieszczęsne” (nefasti) ‒ te ostatnie były dniami obłożonymi tabu, kiedy pewne czynności publiczne były zakazane. Nadało to rzymskiemu życiu religijnemu koloryt bardzo etruski, a także ma pewne pradawne analogie z Bliskiego Wschodu.

Przypisuje mu się wprowadzenie (albo reorganizację i umocnienie) kultu boga Janusa, który miał wyraźny etruski rodowód ‒ w tym także słynnych „wrót Janusa”, które pozostawały otwarte podczas wojny, a zamykane w czasie pokoju.

Wprowadzenie stycznia (Januarius) jako miesiąca poświęconemu Janusowi, bogowi początków ‒ utorowało drogę do późniejszego ustanowienia początku urzędowego roku rzymskiego na 1 stycznia, co przetrwało do dziś.
Do dbania o kalendarz Numa według tradycji ustanowił specjalne kolegium kapłańskie – pontyfików (liczna pojedyncza pontifex ‒ tłumaczy się jako „budowniczy mostu”, o ile nie jest to nazwa o wiele starsza, z jakiegoś nieznanego już języka).

Co oznaczało to „budowanie mostów”? Najprawdopodobniej chodziło od podtrzymywanie więzi z bóstwami, religią i pax deorum ‒ pokój z bogami i ze strony bogów. Zgodnie z prawnym charakterem tej religii, traktując świat ludzi i świat bogów jako dwa „państwa” używając współczesnego języka, powiedzielibyśmy „utrzymywanie normalnych stosunków dyplomatycznych, dotrzymywanie międzypaństwowych umów i zobowiązań”. Od tego zależała pomyślność państwa i ludu rzymskiego.

Ten „pokój” ulegał naruszeniu, a nawet stosunki dyplomatyczne („mosty”) mogły być zerwane, gdy ktoś z ludu, a zwłaszcza np. wódz i urzędnik występujący w imieniu państwa popełniał występek religijny, świętokradztwo połączone z bluźnierstwem, obrazą bogów ‒ sacrilegium.

Czasami państwo przyjmowało na siebie odpowiedzialność za występny czyn swojego przedstawiciela, który okazał się bezbożny ‒ impius. Należało wtedy złożyć odpowiednią ofiarę przebłagalną ‒ piaculum, i w ten sposób oczyścić całą wspólnotę, aby konsekwencje złamania pokoju z bogami i ich gniewu nie spadły na nią. Niezwykle ważna stawała się wtedy rola kolegium pontyfików.

Po zdobyciu greckich Lokrów w 204 r. p.n.e. legat złupił miasto, zagarnął skarby świątyń, a w szczególności ograbił sanktuarium bogini Persefony, czczonej przez Rzymian pod imieniem Prozerpina. Na podstawie oskarżenia Lokryjczyków senat uznał, że popełniono zbrodnię religijną i obrazę bogów, za którą ponosi odpowiedzialność cała Republika Rzymska, nie zaś tylko personalnie Pleminiusz. Zwrócono się do pontyfików, aby orzekli, „jakie święte skarby zostały zagrabione, jakie ofiary przebłagalne należy złożyć, i jakim bóstwom” – łac. (…) quod sacri thesauri moti, violate essent, quae piacula, quibus diis, quibus hostiis fierí placeret. (Liwiusz, 29, 19).

Tak więc wyglądał ogólny religijny nadzór kolegium pontyfików, jego podtrzymywanie a razie potrzeby odbudowa zerwanych mostów ze światem bogów. Głową tego kolegium był pontifex maximus, czyli „największy”.
Horacy w swoim znanym wierszu „Exegi monumentum” – jako symbol wieczności Rzymu wymienia: westalkę, pontifexa maximusa i Kapitol.

Dum Capitolium scandet cum tacita virgine pontifex
„dopóki na Kapitol wstępować będzie z milczącą dziewicą pontifex „…
(Horacy, Pieśni, XXX, 8.9)

Pontyfików było pierwotnie trzech, potem sześciu (w tym pontifex maximus). Od czasu lex Ogulnia w 300 r. p. n. e., kiedy to dopuszczone do tego kolegium plebejuszy- było ich dziesięciu, tj. pontifex maximus i dziewięciu pontyfików.

Numa Pompiliusz (…) mianował pontifexem maximusem Numę Marcjusza (…) jemu powierzył szczegółowy spis i opis całej służby bożej: z jakich zwierzęta, w- których.dniach i- przy których świątyniach ma się składać ofiary.
(…) Podobnie wszystkie inne sprawy religijne, tak w zakresie publicznego, jak i prywatnego życia, oddał do jego decyzji. Do niego miał się lud udawać po poradę, aby przez zaniedbywanie obrzędów ojczystych, a przyjmowanie obcych nie wkradło się do służby bożej jakieś zamieszanie. Zresztą nie tylko czci niebian miał uczyć (…), ale i tego jak należy urządzać pogrzeby i przebłagania słać duchom zmarłych, jakie znaki cudowne, czy to pioruny, czy inne znaki widzialne, uważać za ważne i jak je zażegnywać.

Tytus Liwiusz, Dzieje Rzymu od założenia Miasta, I.20, przekład A. Kościółka

Pierwotnie collegium pontificum było mianowane dożywotnio na zasadzie kooptacji. W skład kolegium wchodził także główny „król ofiar”: (rex sacrorum) ‒ kapłan, który po  ustanowieniu Republiki  przejął funkcje religijne dawnego króla, kierował on m.in. ofiarami składanymi bogu początków Janusowi w pierwszym dniu (Kalend) każdego miesiąca.

W III w. ustawa wprowadziła zmiany. Powoływano w wyniku losowania 17 spośród 35-tribus (w-losowaniu wyrażała się wola bogów), a następnie to specjalne zgromadzenie 17 tribus wybierało pontyfików łącznie z ich głową. Dyktator Sulla przejściowo przywrócił zasadę kooptacji i powiększył liczbę członków do piętnastu. W 63 r. lex Aria powołała ponownie dawny, bardziej demokratyczny system wyboru przez 17 tribus.

Najważniejszą politycznie i religijnie kompetencją pontyfików był nadzór kalendarza i związane z tym orzekanie, które dni nadają się do pełnienia czynności urzędowych (wszystkich lub niektórych). Pontyfikowie byli, co bardzo ważne, znawcami prawa cywilnego i doradcami zarówno państwa (zwłaszcza senatu), jak i ludzi prywatnych w sprawach sakralnych.

Do kolegium pontyfików należało m.in. układanie formuł modlitw publicznych, rozstrzygania sporów religijno-prawnych, wyznaczanie w kalendarzu dat świąt, asystowanie przy sporządzaniu ważnych aktów, jak testamenty i akty ślubu.

Cyceron podał podział kompetencji pontyfików na cztery działy: 1) ofiary, 2) ślubowania/wota, 3) święta, 4) obrzędy cmentarne.

Szczególnie ważne dla państwa rzymskiego ofiary składali Rzymianie przy okazji lustratio populi Romani, tzn. rytualnego oczyszczenia całego narodu rzymskiego, które organizowano co pięć lat po zakończeniu cenzusu. Zbliżony przebieg miało lustratio agri, ” oczyszczenie pól”.

Drugą domena działalności pontyfików było orzekanie o ślubowaniach ‒ mogły to być zarówno wota państwowe jak prywatne. Ślubowano złożenie jakiegoś pokaźnego daru, wzniesienie lub odbudowanie świątyni, oddanie dziesięciny ze zdobyczy, urządzenie igrzysk itp. Bardzo liczne były wota prywatne. W inskrypcjach wyrażała ten akt formuła V. S. L. M., czyli votum solvit libens merito (spełnił ślubowanie chętnie, w zamian za przysługę). Formuła ta oddaje prawny i dość formalistyczny charakter religii rzymskiej: relacja z bóstwem miała charakter umowy, wymiany świadczeń według znanej zasady do ut des („daję, abyś Ty dał/-a”)

Trzeci obszar prawa pontyfikalnego obejmował święta (feriae). Pontyfikowie określali, co wolno, a czego nie wolno czynić w dni świąteczne ‒ przy czym zasady rzymskie były na ogół bardzo rozsądne ‒ dozwolone było robienie w dni świąteczne tego, co bez szkody nie dało się odroczyć. Zasada ta sformułowana później została skrótowo przez Palladiusza:

Necessitas feriit caret
„w sytuacji przymusowej/ konieczności nie ma czasu zakazanego”).
(Palladius I, 6).

Pontyfikowie dostarczali także ludziom rad, w jaki sposób oczyścić się z przewinień popełnionych wobec bogów.
Czwarta dziedziną ich porad były sprawy pogrzebowe (sepulchra).

Nadzorowi pontyfików podlegały wszystkie kulty, które nie miały swoich kapłanów. Pontyfikowie orzekali także, do jakich bóstw należy się zwrócić w konkretnej sprawie ‒ ich wskazówki dotyczyły często bóstw bardzo mało znanych. Oni zatem byli skarbnicą całokształtu wiedzy w sprawach religijnych, rzeczoznawcami i doradcami w tej dziedzinie.
Oni to właśnie poprzez swoją praktykę orzekającą, opatrzoną sankcją religijną ‒ stali się właściwymi „ojcami” rzymskiego prawa cywilnego, podobnie jak fetiales, fecjałowie (inne kolegium kapłańskie) ‒ prawa międzynarodowego i dyplomacji.

Należy wymienić jeszcze  jedną ważną funkcję pontyfików, i zarazem zasługę dla przyszłości  ‒ to archiwizacja i rejestracja,   zapisywanie wydarzeń  zaszłych w ciągu roku ‒ to legło u źródeł  rzymskiej historii, umożliwiało późniejszym historykom śledzenie jej przebiegu. Ale o tym już osobna notatka, jako ciekawostka.

Autor: Mirosław Grudzień
Źródła wykorzystane
  • Mały słownik antropologiczny, wydanie drugie rozszerzone, Warszawa 1976
  • Michael Grant, Mity rzymskie, Warszawa 1978
  • Maria Jaczynowska, Religie świata rzymskiego, Warszawa 1987

IMPERIUM ROMANUM potrzebuje Twojego wsparcia!

Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na kanałach społecznościowych, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie. Nawet najmniejsze kwoty pozwolą mi opłacić dalsze poprawki, ulepszenia na stronie oraz serwer.

Wesprzyj IMPERIUM ROMANUM!

Wesprzyj IMPERIUM ROMANUM

Dowiedz się więcej!

Wylosuj ciekawostkę i dowiedz się czegoś nowego o antycznym świecie Rzymian. Wchodząc w poniższy link zostaniesz przekierowany do losowego wpisu.

Losowa ciekawostka

Losowa ciekawostka

Odkrywaj tajemnice antycznego Rzymu!

Jeżeli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wpisami na portalu oraz odkryciami ze świata antycznego Rzymu, zapisz się do newslettera, który jest wysyłany w każdą sobotę.

Zapisz się do newslettera!

Zapisz się do newslettera

Księgarnia rzymska

Zapraszam do kupowania ciekawych książek poświęconych historii antycznego Rzymu i starożytności. Czytelnikom przysługuje rabat na wszelkie zakupy (hasło do rabatu: imperiumromanum).

Zajrzyj do księgarni

Księgarnia rzymska

Raport o błędzie

Poniższy tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów